Nazwa forum

K_Was

Moderator

Dołączył: 2016-11-30

Liczba postów: 167

Wasia 8, skrytka przestępców [ZAMKNIĘTY I ZABRANY]

KWS166, EXPLORATION FOR LOCATIONS, WAREHOUSE

Przemierzaliśmy duży magazyn w całkowitej ciszy. Kiedy natknęliśmy się na kilka mniejszych, wydzielonych pomieszczeń, zabezpieczenia puściły bardzo łatwo. Naszym oczom ukazały się półki uginające się od zapasów! Było tam i jedzenie z pomocy humanitarnej, i broń, ubrania, alkohol, a także papierosy czy drewno na opał. W oblężonym mieście to prawdziwy skarb – niemożliwe, żeby tego skarbu nikt nie pilnował. Poruszaliśmy się bezszelestnie, aż w końcu ujrzeliśmy strażnika. Siedział przy drzwiach wejściowych – nam udało się wejść tylnym wejściem – i przysypiał z karabinem opartym o krzesło. Zrozumieliśmy, że jakimś cudem weszliśmy do magazynu jednej z grup przestępczych, które od początku oblężenia trzęsły miastem i dorabiały się na wojnie.

> uciekamy stąd, kiedy obudzi się ten facet, nie będzie czekał na wyjaśnienia – patrzcie KWS167.

> ryzykujemy, nie możemy wyjść stąd z pustymi rękami – patrzcie KWS168.

KWS167

Powoli, po cichu wycofaliśmy się do tylnego wejścia. Niestety jeden z nas pechowo się potknął i wpadł na regał zastawiony puszkami z jedzeniem – ten zatrząsł się, a puszki zadźwięczały, budząc strażnika. Słyszeliśmy jego szybkie kroki, przekleństwa i szczęk przeładowywanej broni zaraz przed tym, jak wyskoczyliśmy na ulicę, w ciemność i rzuciliśmy się do ucieczki. Strzelał za nami. Po chwili, siedząc ukryci w gruzach, obserwowaliśmy, jak szukają nas, jeżdżąc samochodem po okolicy i strzelając do wszystkiego, co wydawało się im człowiekiem. Jeden z nas był ranny, kula strażnika dosięgła go, rozrywając łydkę. Spędziliśmy tak przycupnięci, skuleni i odrętwiali, wiele godzin, a auto bandziorów jeszcze kilkukrotnie przeszukiwało okolicę.

Wskażcie osobę, która otrzyma 1 Ranę. Odrzućcie pozostałe karty eksploracji – po tej wyprawie wracacie prosto do schronu.

KWS168

W ciszy ładowaliśmy do plecaków to, co stało najbliżej tylnych drzwi – puszki z jedzeniem, kawę oraz broń i amunicję. Wiedzieliśmy, że siedzimy na bombie, która w każdej chwili może wybuchnąć. Wykradanie towaru z magazynu przestępców to jak igranie z ogniem, ale liczyliśmy na to, że nawet nie przyjdzie im do głowy, że ktoś mógłby być tak bezczelny i nieostrożny. Kiedy nasze torby były pełne, wyszliśmy na jedną z bocznych ulic i kryjąc się w krzakach, gruzach i za starymi autami, maszerowaliśmy przez miasto. Sami nie mogliśmy uwierzyć, że to się udało.  Czasem człowiek po prostu ma szczęście.

Dodajcie do Puli Znalezisk 4xCannedFood, 1xCoffee, 2xBroń, 1xAmunicja. Misery postaci obniża się o 1.