Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
KWS165, EXPLORATION UNIWERSALNE
Kończyliśmy już przeszukiwać to miejsce, kiedy usłyszeliśmy trzask spadających desek i zobaczyliśmy dym wydobywający się spod drzwi prowadzących na zewnątrz. - Pali się, uciekamy! Ktoś popchnął drzwi, ale wiedzieliśmy, że tędy na pewno już nie wyjdziemy - korytarz prowadzący do wyjścia pełen był gęstego dymu, który dusił i odbierał siły, a języki ognia lizały ściany i meble. Kaszląc, złapaliśmy za plecaki i pobiegliśmy szukać innej drogi ucieczki. Wszystkie były odcięte ekspresowo się rozprzestrzeniającą pożogą. - Jesteśmy w pułapce. Zginiemy tu! - krzyczał ktoś, nawet nie wiadomo kto, bo w pomieszczeniu robiło się coraz bardziej szaro, a dym gęstniał. W pewnym momencie złapaliśmy za niewielki stolik i rzuciliśmy nim w resztki szyb, te wyleciały z łoskotem i dały nam odrobinę świeżego powietrza. Wyskakiwaliśmy na zewnątrz i łykaliśmy powietrze jak ryby, kaszląc przy tym potwornie i raniąc się szkłem. Niestety hałas, którego narobiliśmy, przyciągnął jakichś ludzi, ktoś teraz strzelał w naszą stronę. Ciągnąc jeden drugiego, zdołaliśmy skryć się w pobliskich zaroślach i po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w stronę schronu. W oddali za nami buchały kłęby dymu, a języki ognia zasłaniały już cały budynek.
Straciliście wszystko, co mieliście w plecakach, wskażcie dwie osoby, który otrzymały po 1 Ranie. Odrzućcie pozostałe karty eksploracji – musicie wrócić do schronu, odpocząć i opatrzyć rany.
Offline