Nazwa forum

K_Piskorski

Moderator

Dołączył: 2016-12-02

Liczba postów: 59

Krzysiek Piskorski [ZAMKNIĘTY I ZABRANY]

[KP022, NIGHT RAIDS]

Nocą rozlegają się spanikowane krzyki. Małe grupki uchodźców ciągną waszą ulicą. Ktoś łomocze do drzwi. To sąsiad. Krzyczy, że podobno rebelianckie komando śmierci czyści całą dzielnicę, dom po domu. Według świadków zabijają każdego, kogo znajdą.

Spoglądacie na siebie przerażeni. Uciekać z innymi, czy ryzykować obronę schronu?

> Uciekacie – dołączacie do spanikowanych uchodźców. Nocujecie pod gołym niebem, w jakimś gruzowisku. Gdy wracacie rano, okazuje się, że ktoś splądrował schron pod waszą nieobecność. Nieco później dowiadujecie się, że nie było żadnej masakry. Panikę wywołała celowo grupka złodziei. 

Każda z obecnych w schronie postaci otrzymuje 1 punkt zmęczenia oraz 1 punkt Misery. Nikt się nie wysypia. Tracie 6 wybranych żetonów / zasobów.

> Zostajecie – czekacie długo, w napięciu ściskając broń. Kilka razy słyszycie na zewnątrz podejrzane odgłosy. Potem ktoś myszkuje chwilę przy drzwiach, ale gdy podchodzicie do nich, prędko się oddala. Do rana nic więcej się nie dzieje. To była tylko plotka.

Jeśli ktoś miał tej nocy spać, nie zmrużył nawet oka.

---

Wiadomość dodana po 01 min 09 s:
[KP033, NIGHT RAIDS]

Rozegraj tylko jeśli w schronie pozostało więcej niż 2 bohaterów.

Noce w oblężonym mieście są nieznośnie długie. Szczególnie gdy kompletnie nic się nie dzieje. Z nudów jedno z was zaczyna rozmowę. Ktoś inny wyciąga ukrytą na czarną godzinę piersiówkę z bimbrem. Przez chwilę jest przyjemnie. Potem zaczyna się robić nerwowo. Po chwili kłócicie się i szarpiecie. Na koniec w ruch idą pięści.

Rano trudno wam sobie przypomnieć o co poszło. Może o politykę? Może o to, jak przetrwać kolejne dni? A może po prostu tygodnie strachu i frustracji musiały znaleźć ujście? Próbujecie udawać, że nic się nie stało. Utrudniają to posiniaczone twarze i bolące pięści. Jednak mimo drobnych obrażeń, wszyscy czujecie, że w jakiś sposób wam ulżyło…

Misery wszystkich obecnych w schronie bohaterów spada o 1. Bijatyka zakłóciła odpoczynek – bohaterowie, którzy spali, pozostawiają przy swoich kartach 1 punkt zmęczenia.

M_Swierkot

Administrator

Dołączył: 2016-11-29

Liczba postów: 20

Odp: Krzysiek Piskorski [ZAMKNIĘTY I ZABRANY]

KP022
To co wcześniej - zamknę to w ogólnych uwagach dla wszystkich.

KP033
Rozegraj tylko (...) - W przeciwnym razie pociągnij kolejną kartę Night Rides z decku.

Jest też dziwne przejście "przez chwilę jest przyjemnie. Potem zaczyna robić się nerwowo" - brakuje mi tutaj zdania z cyklu "Rozmowa zaczyna schodzić na coraz cięższe tematy".

K_Piskorski

Moderator

Dołączył: 2016-12-02

Liczba postów: 59

Odp: Krzysiek Piskorski [ZAMKNIĘTY I ZABRANY]

Ostateczne, poprawione wersje obu skryptów poniżej!

[KP021, NIGHT RAIDS] - POPRAWIONY

Nocą rozlegają się spanikowane krzyki. Małe grupki uchodźców ciągną naszą ulicą. Ktoś łomocze do drzwi. To sąsiad. Krzyczy, że podobno rebelianckie komando śmierci czyści całą dzielnicę, dom po domu. Według świadków zabijają każdego, kogo znajdą.

Spoglądamy na siebie przerażeni. Uciekać z innymi czy ryzykować obronę schronu?

> Uciekamy – patrz KP022.

> Zostajemy – patrz KP023.

KP022
Dołączamy do spanikowanych uchodźców. Nocujemy pod gołym niebem, w jakimś gruzowisku. Gdy wracamy rano, okazuje się, że ktoś splądrował schron pod naszą nieobecność. Nieco później dowiadujemy się, że nie było żadnej masakry. Panikę wywołała celowo grupka złodziei. 

Każda z obecnych w schronie postaci otrzymuje 1 punkt zmęczenia oraz 1 punkt Misery. Nikt się nie wysypia. Odrzuć 5 wybranych żetonów / zasobów.

KP023
Czekamy długo, w napięciu ściskając broń. Kilka razy słyszymy na zewnątrz podejrzane odgłosy. Potem ktoś myszkuje chwilę przy drzwiach, ale gdy podchodzimy do nich, prędko się oddala. Do rana nic więcej się nie dzieje. To była tylko plotka.

Jeśli ktoś miał tej nocy spać, nie zmrużył nawet oka.

---

[KP033, NIGHT RAIDS] - POPRAWIONY

Rozegraj tylko jeśli w schronie pozostało więcej niż 2 bohaterów.

Noce w oblężonym mieście są nieznośnie długie. Szczególnie gdy kompletnie nic się nie dzieje. Z nudów jedno z nas zaczyna rozmowę. Ktoś inny wyciąga ukrytą na czarną godzinę piersiówkę z bimbrem. Przez chwilę jest przyjemnie. Potem rozmowa schodzi na coraz trudniejsze tematy i zaczyna się robić nerwowo. Po chwili kłócimy się, szarpiemy. Na koniec w ruch idą pięści.

Rano trudno nam sobie przypomnieć o co poszło. Może o politykę? Może o to, jak przetrwać kolejne dni? A może po prostu tygodnie strachu i frustracji musiały znaleźć ujście? Próbujemy udawać, że nic się nie stało. Utrudniają to posiniaczone twarze i bolące pięści. Jednak mimo drobnych obrażeń, wszyscy czujemy, że w jakiś sposób nam ulżyło…

Misery wszystkich obecnych w schronie bohaterów spada o 1. Bijatyka zakłóciła odpoczynek – bohaterowie, którzy spali, zaczynają dzień z 1 punktem zmęczenia.

---