Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
KWS208, RESIDENTS
- Łapać go, mały złodziej! - najpierw usłyszeliśmy krzyk, a potem ni stąd ni zowąd wpadł na nas mały chłopiec w brudnych podartych ubraniach. Potknął się tuż przed naszymi nogami i wyłożył jak długi, rozsypując wokół siebie zawartość plecaka: trochę broni, amunicję i kilka puszek jedzenia. - Złodziej! - wołanie było słychać coraz bliżej. Chłopiec popatrzył na nas błagalnym wzrokiem pełnym strachu, a za paznokciami jego prawej dłoni było widać krew i resztki... ludzkiej skóry.
> pomóżmy mu się ukryć – patrzcie KWS209.
> schwytajmy go – patrzcie KWS210.
KWS209
- Szybko, schowaj się tu – wskazaliśmy stojącą za naszymi plecami szafę. Rozsypane przedmioty pozbieraliśmy do plecaka, a ten wsunęliśmy za chłopcem do szafy. Po chwili do pomieszczenia wpadło dwóch mężczyzn, jeden z podrapaną do krwi twarzą. - Biegł tędy mały chłopiec, widzieliście go? Szczeniak ukradł nasze rzeczy - powiedzieli, sapiąc ze zmęczenia. - Pobiegł tym korytarzem i schodami w dół tak szybko, że ledwo go w ogóle zauważyliśmy – odparliśmy. Mężczyźni skinęli nam w podziękowaniu i pobiegli dalej w kierunku, który im wskazaliśmy. Dumni, że pomogliśmy dziecku, ruszyliśmy w kierunku szafy, żeby uwolnić małego. Nie mogliśmy ukryć zdziwienia, gdy okazało się, że jest pusta. Zdziwienie przerodziło się w gniew, gdy okazało się, że i naszych dwóch plecaków brakuje.
Straciliście wszystkie rzeczy, które mieliście w 2 plecakach.
KWS210
Złapaliśmy małego i choć trudno było go utrzymać, bo kopał i gryzł, czekaliśmy na pojawienie się tych, których okradł. Po kilku minutach, zasapani, wbiegli do pokoju dwaj mężczyźni, jeden z podrapaną do krwi twarzą. Ze złością pozgarniali z podłogi swoje rzeczy, po czym ruszyli w kierunku chłopca, aby dać mu nauczkę. - Hola, hola, to tylko dziecko, odzyskaliście swój plecak – powstrzymaliśmy ich. Puściliśmy dzieciaka, a ten od razu czmychnął do wyjścia. Mężczyźni podziękowali i także odeszli, ale widzieliśmy, że są bardzo rozsierdzeni. Po dwóch kwadransach opuszczaliśmy to miejsce. Jeden z nas zagapił się i spadł ze schodów prowadzących na zewnątrz. Wybiegliśmy sprawdzić, o co się potknął. Stanęliśmy jak wryci. Chłopiec, którego wypuściliśmy, patrzył na nas martwymi oczyma, z rany na jego piersi sączyła się krew.
Wskażcie postać, która otrzymała 1 Ranę w wyniku upadku ze schodów.
Mistery postaci rośnie o 1.
Offline