Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
KWS211, EXPLORATION FOR LOCATIONS, SUPERMARKET
Ścieżki pomiędzy pustymi regałami przypominają trochę labirynt. Kluczymy od alejki do alejki, zgarniając z półek przedmioty, które mogą się nam przydać, chociaż niewiele już tu tego zostało. Wtem, zdziwienie – słyszymy modlitwę. Idziemy w kierunku, z którego dochodzi głos. W pomieszczeniu socjalnym na podłodze siedzi stary ochroniarz, ma na sobie mundur, przy skroni trzyma broń i powtarza szybko kolejne wersy modlitwy, jakby był w letargu.
> nie wtrącamy się, kierujemy się w kierunku wyjścia – po drodze zgarniamy z półek jeszcze kilka puszek jedzenia. Kiedy opuszczamy to miejsce, z ulgą stwierdzamy, że nie słyszeliśmy strzału.
Dodajcie do Puli Znalezisk 3xCannedFood, 1xLatarka, 1xBaterie
> niech pan tego nie robi, proszę pana!
Rzućcie kością:
1-5 – mężczyzna odkłada broń i zaczyna głośno płakać. - Modliłem się o anioła stróża, mówiłem sobie, że nie zrobię tego, jeśli Pan mnie ochroni przede mną samym. I pojawiliście się wy. Bóg wam zapłać. Muszę być silny, dam radę, dziękuję wam.
6-10 – chwilę rozmawialiśmy, mężczyzna płakał i żalił się, że już nie może znieść tego wszystkiego. Nie ma dokąd iść, dlatego od dawna przebywa tu, w miejscu swojej dawnej pracy. Po długiej rozmowie wydawało się, że jest lepiej: żartował, śmiał się, jego stan wyraźnie się poprawił, zebraliśmy się więc do wyjścia. Byliśmy już na zewnątrz, kiedy usłyszeliśmy strzał.
Misery postaci wzrasta o 1.
Ostatnio edytowany przez K_Was (2017-01-27 13:39:05)
Offline