Nazwa forum

Szymon Stoczek

Użytkownik

Dołączył: 2017-01-19

Liczba postów: 163

szymon, tancerka [ZAMKNIĘTY I ZABRANY]

Zjawiskowa kobieta wygląda, jakby była żywcem wzięta z porcelanowej pozytywki. Uosobienie piękna w białej sukni i w butach na obcasach ma jednak znaczne trudności z bieganiem. Przystaje na nasz widok, ciężko dysząc. Makijaż na twarzy rozmazuje się od płynących z oczu łez.
- Wiedziałam, że ktoś tu jest. Pomóżcie mi! Te pijusy chcą mnie dopaść.
Rzeczywiście, ze strony, z której przyszła dziewczyna dobiega do nas grad przekleństw. Trzech, może czterech mężczyzn. Przestraszona kobieta chowa się za plecami jednego z nas.

> Jeśli faktycznie są pijani, uda nam się ją obronić. Patrzcie SS41
> Jest ich zbyt wielu. Nie mieszajmy się. Back to game.

S 41
Mężczyźni wyglądają na lokalnych zbirów, którzy nie zwykli dwa razy prosić o swoją własność. Stanowczo żądają od nas wydania kobiety.
- Ona wcale nie taka niewinna gąska, jak wam się zdaje. Ta panna zrabowała sukienkę ślubną mojej Aliji. Nawet na buty się połasiła, głupia! - mówi z wściekłością herszt bandy.
Dziewczyna zaczyna drżeć z przerażenia. Energicznie kręci głową, przywierając mocniej do barku jednego z nas. Atmosfera wokół robi się coraz bardziej nerwowa.
- Jeśli tak bardzo chcecie ocalić panienkę, trzeba wam będzie zapłacić odstępne. Inaczej panna idzie do nas, jasne? – proponuje ugodę herszt bandy.

> Zapłaćmy za nią 3 kosztowności. To powinno wystarczyć. Patrzcie SS41
> Wydajmy złodziejkę zbirom. Patrzcie SS42.

SS41.
Herszt z zadowoleniem przyjmuje okup. Kiwa na swoich ludzi, aby dali nam spokój. Kobieta tymczasem dziękuje za uratowanie życia i obiecuje, że znajdzie sposób, aby się nam odwdzięczyć. Podajemy jej lokalizację naszego schronu i rozstajemy się jak dobrzy przyjaciele. Dopiero po kilku godzinach marszu orientujemy się, że z naszych plecaków ubyło prowiantu.

Odejmijcie 2 dowolne food.
Wybierzcie kartę „wędrowna grupa rabusiów” [kwSO39] z Night raids i rozegrajcie w następnej fazie Night raids.

SS42.
Co myśmy najlepszego zrobili! Przerażeni, patrzymy jak herszt bandy ciągnie dziewczynę za włosy, prowadząc ją w dół ciemnej uliczki. Jego kompani wykonują przy szyi sugestywny gest i mrugają ku wam porozumiewawczo. 

Misery każdej postaci rośnie o 1.

Wiadomość dodana po 21 h 52 min 21 s:
[poprawiony]

Kobieta wbiega pośród nas, oddychając z wyraźną trudnością. Ma na sobie długą białą suknię w kilku miejscach splamioną nie swoją krwią. Jej twarz wydaje się zniszczona od nikotyny. Słaby makijaż rozmazują płynące obficie łzy. Kobieta drży tak bardzo, że obawiamy się, czy zaraz nie straci przytomności. Dłuższą chwilę zajmuje nam, aby ją uspokoić.
- Chciał mnie zabić. Mój mąż chciał mnie zabić! - mówi gorączkowo, wskazując palcem w ciemność. Na plecach, pod rozdarciami sukni dostrzegamy liczne ślady po uderzeniach kablem. Z obawą nadstawiamy uszy, ale nie słyszymy za sobą żadnych odgłosów pościgu.

> Poczekajmy aż dojdzie do siebie, nie możemy jej teraz zostawić! SS41
> Okolica wygląda spokojnie. Odejdźmy. Back to game.

SS41 
Papieros w ustach przynosi nieznajomej ulgę i rozwiązuję język. Jej życie z mężem nie było usłane różami, a pełne cierni. Prawdziwy koszmar przyszedł jednak dopiero, kiedy ceny alkoholu na czarnym rynku poszybowały w górę. 
- Jak Vladimir nie miał co pić, robił się agresywny. Lał bez opamiętania. Próbowałam się bronić, ale do tej pory on wstawał. Było tylko gorzej i gorzej. Może tym razem, może.
Kobieta ściska w dłoniach okrwawiony kawałek materiału i zaciska usta na do połowy spalonym papierosie. Przeczucie mówi nam, że wolimy nie znać szczegółów jej zbrodni.