Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
KWS238, RESIDENTS
- Pepe umarł! - stał przed nami mały zalany łzami chłopiec trzymający na rękach martwego psa. Po chwili przybiegła matka: - Gregor, prosiłam cię, żebyś się nie oddalał, to niebezpieczne! Przyjrzała się nam i najwyraźniej uznała, że nie ma się czego obawiać, bo poprosiła nas o pomoc w pochowaniu ukochanego kundelka jej syna.
> jasne, pomożemy – matka z synem mieszkali niedaleko, poprosili o pochowanie zwierzęcia blisko domu, żeby chłopiec mógł odwiedzać jego mogiłę. Nie mieliśmy narzędzi, gołymi rękami wykopaliśmy niewielki dołek, a na ziemi usypaliśmy kopczyk z kamieni. - Dopiero co bawiłem się z nim, rzucałem mu patyk, a teraz jego nie ma – rozpłakał się chłopiec, gdy już skończyliśmy. Mama objęła go czule i zaczęła opowieść o psim raju, do którego odszedł Pepe. Usunęliśmy się po cichu, zostawiając tych dwoje siedzących nad grobem psa. Matka podziękowała nam skinieniem głowy. Odchodziliśmy z myślą, że może jeszcze nie jest z nami tak źle, skoro pochyliliśmy się nad kundlem w czasach, gdy na ulicach codziennie umierają ludzie.
> musicie poradzić sobie sami – kontynuujecie eksplorację.
Offline