Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
KWS252, EVENTS
Ledwie wróciliśmy z nocnej wyprawy i zamknęliśmy za sobą drzwi, dotarły do nas odgłosy eksplozji. Nasz budynek lekko się zatrząsł, tynk posypał się nam na głowę. Wystraszeni, patrzyliśmy na siebie.
> wychodzimy sprawdzić, co się stało – patrzcie KWS253
> zostajemy w schronie.
KWS253
Ulica była zasypana pyłem, który wciąż unosił się w powietrzu i powoli osiadał. Buty zostawiały na chodniku ślady jak na śniegu. Kurz szczypał w oczy i nie dawał oddychać – chowaliśmy usta i nosy we własnych ubraniach. Kiedy doszliśmy do zakrętu, naszym oczom ukazał się tłum ludzi patrzący na rozległe gruzowisko w miejscu, gdzie jeszcze przed godziną mijaliśmy starą opuszczoną kamienicę. Ludzie byli pokryci kurzem i wyglądali jak żywe posągi. Mówili, że pocisk trafił w najsłabsze miejsce w murze i budynek zawalił się jak domek z kart. - Godzinę temu widzieliśmy, jak do budynku wchodzili dwaj bezdomni, lekko padało, chcieli się ogrzać. Usiedli o tam, przy samym wejściu – powiedzieliśmy. Kilka osób podeszło do gruzów. Ktoś dostrzegł but, ktoś inny zakrwawione okulary. - Idźmy stąd, nic tu po nas.
Offline