Nazwa forum

Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2016-12-19 00:05:17

K_Was
Moderator
Dołączył: 2016-11-30
Liczba postów: 167
WindowsFirefox 50.0

Wasia 5, targowisko [ZAMKNIĘTY I ZABRANY]

KWS053, VISITORS

Od tak dawna jedliśmy żywność zdobywaną w trakcie nocnych wypraw, że kiedy sąsiad, Dragan, zaproponował wspólny wypad na pobliskie targowisko, potraktowaliśmy to jak słaby żart. - Nie żartuję sobie z was przyjaciele – zapewniał pełen powagi. - Sam boję się iść, razem byłoby raźniej. Władze – opowiadał dalej - dały pozwolenie na zorganizowanie handlu na starym targowisku, podobno można będzie kupić podstawowe produkty – mąkę, ryż, może ktoś przyniesie warzywa...

> wspólnie idziemy na targ – wybierzcie postać, która pójdzie na targowisko. Patrzcie na skrypt KWS054
> to zbyt niebezpieczne – połóżcie żeton czasu z numerem skryptu KWS055 na talię Visitors, rozpatrzcie jako 3 w kolejności.

KWS054

Dzień był wyjątkowo pogodny jak na tę porę roku, nic więc dziwnego, że na targ, pierwszy od wielu miesięcy, ściągnął tłum. Gdzieniegdzie leżały niewielkie stosiki ziemniaków, cebuli, ułożonych jak miniaturowe kule armatnie. Jakaś kobieta chciała sprzedać lub wymienić na coś innego małe podgniłe jabłuszka, ktoś inny miał makaron. Był ryż, mąka. Większość ludzi jednak nie kupowała, ale oglądała tylko produkty, których nie miała w ustach od miesięcy. Nagle potężny huk wstrząsnął tłumem, usłyszeliśmy strzały – zaczęliśmy uciekać, ile sił w nogach, zaczęła się panika. Potykaliśmy się o porzucone przez uciekających ludzi torby i towary. Ktoś osunął się na ziemię, wypuszczając z rąk torbę z mąką. Na leżących na ziemi ziemniakach było widać krople krwi. Przebiegliśmy spory kawałek zanim spostrzegliśmy, że obaj jesteśmy ranni. Ostatkiem sił wróciliśmy do kryjówki.
Przydzielcie postaci 1 Ranę.

KWS055

- Mieliście szczęście, że nie poszliście tamtego dnia na targowisko. Podobno widok był wstrząsający – wojsko, wbrew ustaleniom, ostrzelało tłum ludzi, kilkanaście ofiar śmiertelnych – mówi nam sąsiad spotkany na rogu ulicy. Z naszych był tam Dragan – namawiał mnie na wspólną wycieczkę, ale puknąłem się wtedy w czoło. Poszedł sam. Nie wrócił.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
nalogowyhazardzista - p-anioly - sucha30 - zielono - war-rp