Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
[MŚ001, NIGHT RIDES]
Pukanie do drzwi wieczorem nigdy nie jest dobrym omenem. Jak zwykle odpowiadamy martwą ciszą, licząc, że „goście” szybko odejdą. Nie tym razem.
Pojedyńczy strzał i silne kopnięcie. Tyle wystarczyło, żeby nasze drzwi przestały stawiać jakikolwiek opór. Przed nami stanęło dwóch mężczyzn ubranych w wojskowe uniformy. Jeden z nich właśnie dopalał papierosa i rzucił go bezceremonialnie w naszą stronę.
- Ale macie szczęście! – zaczął. – Widzicie, z centrali przyszedł rozkaz. Za każdego brudasa, takiego jak wy, płacą nam 15 dolarów! Wystarczy, że przyniesiemy jakiś dowód… Głowa, ręka… cokolwiek.
Żołnierz zrobił krótką pauzę, cały czas uśmiechając się szeroko.
- Pewnie się zapytacie, gdzie tu wasze szczęście? O! Bo trafiliście na mnie. A ja, moi drodzy, jestem człowiekiem interesu. Wiem, że wielu lubi was zabijać, ale dla nas wy i całe to miasto nie ma znaczenia. Wystarczy, że dacie nam 15 dolarów od głowy i pozwolę wam żyć! Uczciwa wymiana!
> Płacimy haracz – żołnierze zabierają towary zaczynając od jedzenie i papierosów po czym odchodzą, wesoło gwiżdżąc.
> Nie mamy wszystkiego – ale oddajemy wszystko, co mamy błagając o litość [idź do MŚ001A]
> Nic nie dostaniecie! – stawiamy się i jesteśmy gotowi walczyć z żołnierzami [idź do MŚ001B]
[MŚ001A]
Żołnierze patrzą na wasze dobre. Chwilę szepczą między sobą, w końcu jeden z nich macha ręką i z wyraźną pogardą, mówi wam, że wystarczy. Zabierają wszystkie zapasy, znajdujące się w schowku poza wodą, drewnem i komponentami.
[MŚ001B]
- Hola Hola! Nie bądźmy tacy nerwowi. – „biznesmen” podniósł karabin, jednak jego pozycja nie wskazywała na to, że chciał rozpocząć walkę.
- Dobra, widzę, że twarda z was ekipa. Dajmy sobie spokój i pójdźmy w swoją stronę.
Jak powiedzieł, tak zrobili. Dwójka znikła w mroku, pewnie mają jeszcze dużo domów do obejścia dziś.
Offline