Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
KWS093, EXPLORATION UNIWERSALNE
Kiedy weszliśmy do pokoju, szybko zorientowaliśmy się, że patrzy na nas trzydzieści par małych przestraszonych oczu. Dzieci milcząco wyczekiwały, co zrobimy. Widać, że były nauczone w takich momentach zachowywać się cicho. Z pokoju obok dało się jednak słyszeć płacz maluchów i głos, który próbował je uspokoić. Kobieta, która była tu z nimi, popatrzyła na nas i najwyraźniej uznała, że nie ma się czego bać, bo podeszła w naszym kierunku żwawym krokiem. - To dom dziecka. Ich rodzice albo nie żyją, albo je porzucili. Zostałyśmy tu z Zaną same, by się nimi zaopiekować. Co miałyśmy zrobić... Odejdźcie, nie róbcie nam krzywdy – poprosiła po chwili. A jeśli już tu dotarliście, zróbcie przynajmniej coś, żeby te dzieciaki ewakuować, żeby mogły opuścić kraj. One nie są niczemu winne. Raz w tygodniu chodzę do organizacji pomocowych – dają jedzenie, wodę, ale na tym ich pomoc się kończy, każą czekać. Ile one mogą czekać? Jaka przyszłość czeka na te dzieci tu, pod oblężeniem? - zapytała ze łzami w oczach, pokazując palcem małą smutną dziewczynkę.
> te dzieci to nasza przyszłość. Obiecujemy pomóc – połóżcie żeton czasu z numerem skryptu KWS094 na talii Events i rozpatrzcie w schronie następnego dnia.
> zostawiamy trochę jedzenia, jeśli mamy, i odchodzimy – nic więcej nie możemy zrobić.
KWS094, EVENTS
Czuliśmy, że pomoc dzieciakom z domu dziecka to nasz obowiązek. Postanowiliśmy, że przedostaniemy się do hotelu, w którym stacjonują zagraniczni dziennikarze i poprosimy ich o udanie się na miejsce i zrobienie materiału o oblężonych dzieciach. To może popchnie jakiegoś wysokiego rangą urzędnika do ewakuowania tych biedactw, które przecież nikomu nie zawiniły. Pomysł genialny tyle co też szalony. Spróbujemy!
Połóżcie żeton czasu z numerem skryptu KWS095 na talii Visitors.
KWS095, VISITORS
Cała okolica mówiła o ewakuacji domu dziecka z oblężonego miasta. Sąsiad przybiegł opowiedzieć o tym od razu, kiedy się dowiedział, znał bowiem nasz wkład w to wydarzenie. Dziennikarze, którzy byli na miejscu, bardzo się zaangażowali w tę sprawę. Kilkukrotnie tam wracali i robili nowe materiały o dzieciakach – aż wreszcie urzędnicy wydali zgodę na wywóz dzieci z kraju. Miały trafić do Włoch i Anglii – tylko na czas trwania wojny w naszym kraju. Udało się je szczęśliwie wywieźć autokarem jakieś dwa tygodnie temu. Wszystkie zagraniczne telewizje pokazywały ten moment. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że nasz pomysł dał taki efekt. Taki nasz mały wkład w walkę z wrogiem...
Obniż postaciom poziom Misery o 1.
Ostatnio edytowany przez K_Was (2017-01-04 17:33:28)
Offline