Nazwa forum

K_Piskorski

Moderator

Dołączył: 2016-12-02

Liczba postów: 59

Krzysiek 5, próba lojalności [ZAMKNIĘTY I ZABRANY]

[KP145, EVENTS]

Po ciężkiej nocy, dzień nie zaczyna się najlepiej. Najpierw z oddali dochodzą krzyki, strzały i rubaszne śmiechy. Potem na naszej ulicy pokazuje się liczna, dobrze uzbrojona grupa mężczyzn w paramilitarnych strojach. Są pijani. Łomoczą do wszystkich domów, a jeśli nikt nie otwiera, wyważają drzwi. Wkrótce docierają do naszego schronu. Nie chcąc prowokować walki z wielokrotnie liczniejszym oddziałem, uchylamy drzwi.

„Kogo tu popieracie? Armię czy rebeliantów?” – pyta największy ze zbirów. Czujemy ciarki na karkach. Zdajemy sobie sprawę, że od prawidłowej odpowiedzi może zależeć nasze życie…

> Armię – patrz KP0146.

> Rebeliantów – patrz KP0147.

> Nikogo – patrz KP0148.
   

KP0146
Drab śmieje się ponuro. Zła odpowiedź! Wywlekają nas na ulicę i tłuką kolbami, wyzywając od zdradliwych gnid i pachołków reżimu. Nie mamy szans się obronić. Chwilę potem leżymy zakrwawieni na ziemi, a oni odchodzą grożąc, że zabiją nas, jeśli jeszcze raz się spotkamy.

Jesteśmy rozżaleni i źli, że mogliśmy tak się pomylić. Wkrótce potem przychodzi jeden z sąsiadów. Jego twarz jest pokryta świeżymi krwiakami. Dał inną odpowiedź niż my – i skończył tak samo. Dopiero teraz zdajemy sobie sprawę, że ta banda po prostu zabawiała się kosztem cywilów…

Rozdziel pomiędzy bohaterów 2 rany.

KP0147
Drab śmieje się ponuro. Zła odpowiedź! Wywlekają nas na ulicę i tłuką kolbami, wyzywając od rebelianckiego ścierwa i cuchnących zdrajców. Nie mamy szans się obronić. Chwilę potem leżymy zakrwawieni na ziemi, a oni odchodzą grożąc, że zabiją nas, jeśli jeszcze raz się spotkamy.

Jesteśmy rozżaleni i źli, że mogliśmy tak się pomylić. Wkrótce potem przychodzi jeden z sąsiadów. Jego twarz jest pokryta świeżymi krwiakami. Dał inną odpowiedź niż my – i skończył tak samo. Dopiero teraz zdajemy sobie sprawę, że ta banda po prostu zabawiała się kosztem cywilów…

Rozdziel pomiędzy bohaterów 2 rany.

KP0148
Drab śmieje się ponuro. Zła odpowiedź! Wywlekają nas na ulicę i tłuką kolbami, wyzywając od tchórzliwych śmieci i śmierdzących dekowników. Nie mamy szans się obronić. Chwilę potem leżymy zakrwawieni na ziemi, a oni odchodzą grożąc, że zabiją nas, jeśli jeszcze raz się spotkamy.

Jesteśmy rozżaleni i źli, że mogliśmy tak się pomylić. Wkrótce potem przychodzi jeden z sąsiadów. Jego twarz jest pokryta świeżymi krwiakami. Dał inną odpowiedź niż my – i skończył tak samo. Dopiero teraz zdajemy sobie sprawę, że ta banda po prostu zabawiała się kosztem cywilów…

Rozdziel pomiędzy bohaterów 2 rany.

---

[Uwaga od autora: jak widać efekty wszystkich trzech rozwiązań są prawie identyczne. Ponieważ jest tyle powtarzalnego tekstu, możemy śmiało policzyć ten skrypt jako krótki lub zwykły, żeby nie było, że pompuję wielkość tekstów przez copy paste ]